wtorek, 27 października 2020

O mediach społecznościowych i tym, jak zostałam na wakacjach

O mediach społecznościowych i tym, jak zostałam na wakacjach - Czytaj więcej »
Foto: arch. pryw. Zniknęłam. Czasami trzeba zniknąć i gdzieś się zaszyć. Ja pojechałam na wakacje. To miała być krótka wrzutka na Fanpage. Wyjdzie zapewne inaczej, bo tak akurat układają się myśli w mojej głowie. Czwartek, godz. 21 z minutami. Jestem sama, mąż jeszcze w pracy, jak to zwyczajowo w czwartek, a Marysia śpi. Słyszę ciszę. Czasu jest dużo w tej ciszy, ba!, powiedziałabym: bardzo dużo. Ocean. Nie posiadam się ze szczęścia.

Czytaj więcej »

czwartek, 17 września 2020

O mnie, czyli kim jestem i dlaczego piszę

O mnie, czyli kim jestem i dlaczego piszę - Czytaj więcej »
Foto: arch. pryw. Ten tekst powstał, bo nagle zapragnęłam, byście coś o mnie wiedzieli. Na blogu, który rzeźbię i klecę od iluś lat, do tej pory nie było na to miejsca. Moje życie to nagromadzenie, a wręcz przesyt różnych treści. A mój blog to świat widziany moimi oczami. Taki trochę w tempie slow . Nie szukam materiałów dowodowych uzasadniających rozliczne, i jakże powszechne przesądy czy kalki myślowe. Badam, dociekam, sprawdzam, obserwuję. No i nazywam. Tak, nazywanie rzeczy po imieniu to dość istotna moja potrzeba .

Czytaj więcej »

środa, 20 maja 2020

O ciszy i chorobie, i co je ze sobą łączy, czyli koronne reminiscencje

O ciszy i chorobie, i co je ze sobą łączy, czyli koronne reminiscencje - Czytaj więcej »
Było jej dużo w ostatnich tygodniach. Takiej ciszy, w której nie wiadomo, co się za chwilę wydarzy. I jaki głos przyniesie. Cisze są różne. Każda brzmi inaczej. Tak jak w książce mojej córki, gdy nauczycielka w szkole muzycznej mówi do dzieci: „Posłuchajcie! Jest tak głośno, kiedy jest cicho”. Co ma na myśli? Ćwierkanie ptaków, szum przejeżdżającego auta, uderzanie w klawisze pianina, burczenie w brzuchu.

Czytaj więcej »

czwartek, 23 kwietnia 2020

O koronawirusie i tym, że wszystko, co ważne, samo nas znajdzie

O koronawirusie i tym, że wszystko, co ważne, samo nas znajdzie - Czytaj więcej »
Ten film oglądałam jako bardzo młoda kobieta i nie przypuszczałam, że wspomnienie o nim samo do mnie wróci, po latach. „Będziemy żyć jak dotąd. Pracować i płacić podatki. Nie trzeba robić zapasów. Nie będzie warunków do spekulacji. Niniejszym zamrażam wszystkie płace i ceny. Butelka wody będzie jutro kosztowała tyle co wczoraj”.

Czytaj więcej »

środa, 4 marca 2020

O tym, że strachu można się nie bać, czyli lekcja rozwagi

 O tym, że strachu można się nie bać, czyli lekcja rozwagi - Czytaj więcej »
Bo może tak jak pokonaliśmy kryzys na rynku pracy, pokonamy teraz koronawirusa. Niech no znajdzie się jeden odważny... dziennikarz. Historia sprzed lat. Tekst, który opublikowałam na jednym ze swoich blogów, opatrzyłam słowem: Kryzys. I to w tytule. Auu! (Brzmiał on: „Sposób na kryzys”.) Zrobiłam zatem poważny błąd, na jaki zwracają uwagę teoretycy PR, a o którym mówił wykładowca na moich studiach. To słowo przyciąga, fakt, i w mediach to wiedzą, jednak – co do czego nie mam wątpliwości – może ono wywoływać bardzo negatywne emocje. Zwłaszcza jeśli bezkrytycznie wierzy się w to, co media nam przekazują.

Czytaj więcej »

wtorek, 7 stycznia 2020

O komunikacji, czyli życząc sobie... czegoś lepszego

O komunikacji, czyli życząc sobie... czegoś lepszego - Czytaj więcej »
Wkraczając w nowy rok, jak zwykle warto sobie zadać pytanie: jak długo przetrwa to, o czym myślimy i czego życzymy sobie tuż po owej magicznej godzinie dwunastej? No to mamy nowy, kolejny rok. Mam wrażenie, że w sieci, którą – owszem – przejrzałam pobieżnie zaraz pierwszego dnia (a jak być może się domyślacie, nie szukam tu informacji o charakterze kronikarsko-plotkarskim, i nie odwiedzam tego typu stron), jak na komendę aż roi się od treści poświęconych postanowieniom noworocznym. Czy warto i dlaczego się to nie sprawdza.

Czytaj więcej »