czwartek, 23 października 2014

O tym, że praca nie musi rozwijać

O tym, że praca nie musi rozwijać - Czytaj więcej »
„Chciałabym mieć pracę, w której będę się rozwijać”. Kto z nas o takiej nie marzy… Możliwość rozwoju czy awansu – to również częsta obietnica ze strony pracodawcy. Co w istocie kryje się pod tym modnym dziś pojęciem? Zastanawialiście się? Na dalszy rozwój z reguły stawiają menadżerowie, zmieniający dobrze płatne posady. Według jednego z badań, takie podejście często prezentują pracownicy dużych firm pracujący w stolicy. Jak twierdzą socjologowie, postawa ta wiąże się najprawdopodobniej ze wzmożoną działalnością działów HR. Te, tworząc wewnętrzne polityki, przyzwyczajają do specyficznego słownictwa. Unaoczniają przy tym, jakie rozwiązania powinien oferować pracodawca; można by powiedzieć: otwierają oczy. Jednak w praktyce, tylko niespełna 16 proc. pracowników przyznaje, że ich firmy są gotowe inwestować w rozwój zatrudnionych w nich osób.

Czytaj więcej »

poniedziałek, 13 października 2014

O byciu media-workerem i tzw. dziennikarskim zapleczu

O byciu media-workerem i tzw. dziennikarskim zapleczu - Czytaj więcej »
Dziennikarstwo upada. To boli. Dziś można stać się tego typu specem, nie ruszając się nawet zza biurka. Przed półtora rokiem znalazłam w sieci tekst zatytułowany „Jestem media-workerem”. Wyglądało to na zaczyn bloga (adres z domeną blogspot), choć takiego raczej bezosobowego – autorka nie ujawniała ani swojego imienia, ani nazwiska. Link, wraz z komentarzem, wkleiłam do dokumentu „Ciekawe linki” i pomyślałam, że kiedyś do tego wrócę. Ale na tym się nie skończyło. O tekście kazały przypomnieć gorące, redakcyjne dyskusje, towarzyszące temu, że moja koleżanka z drugiej strony biurka – która od razu po studiach „awansowała” na stanowisko redaktor prowadzącej – zapoznawała się ze specyfiką pracy w nowym miejscu. Nie pamiętam kontekstu rozmowy, w każdym razie w pewnym momencie, wśród śmichów i chichów, wyciągnęłam wydrukowany artykuł i dałam jej do przeczytania. Gdy mi go zwracała, a to było już innego dnia, miała pokerową twarz i nie powiedziała nawet słowa.

Czytaj więcej »

środa, 8 października 2014

O tym, co ma w głowie (polski) bogacz i z jakimi iluzjami o rynku pracy warto się pożegnać

O tym, co ma w głowie (polski) bogacz i z jakimi iluzjami o rynku pracy warto się pożegnać - Czytaj więcej »
Gdy mieszkam w Otwocku, sporo czytam. Jestem na urlopie macierzyńskim, jednak pieluchy wciąż nie zawróciły mi w głowie. Jasne więc, że tematy związane z pracą i wizja bezrobocia – mocno mnie poruszają. Wiem, że gdy wrócę do Warszawy, znów wsiądę do tego rozpędzonego pociągu. Na swoim blogu odwołuję się do jednego z przeczytanych ostatnio tekstów. To wywiad z prof. Krzysztofem Jasieckim z Instytutu Filozofii i Socjologii PAN, który bada zamożność w państwach posocjalistycznych. W rozmowie padają odpowiedzi na pytanie, takie jak w tytule wpisu, ale i wiele innych. Mnie dał do myślenia fragment, w którym profesor mówi: „Zaniedbanie wielu dziedzin w Polsce jest odbiciem podejścia, w którym poza wzrostem gospodarczym nic właściwie się nie liczy. Rośnie PKB, czyli wszystko gra ”. Rzeczywiście, taki przekaz dominuje w mediach. Zwłaszcza w kontekście tematu bezrobocia, komentatorzy wielokrotnie wyrażają nadzieję na wzrost PKB i żonglują pojęciem owego wzrostu – łącząc je bezpośrednio z tworz

Czytaj więcej »

czwartek, 2 października 2014

O pracy i relacjach w pracy, czyli i z szefem da się rozmawiać

O pracy i relacjach w pracy, czyli i z szefem da się rozmawiać - Czytaj więcej »
Kształtowanie odpowiedzialnych relacji pracodawców z pracownikami – czy nie brzmi to zbyt pompatycznie? I skąd przekonanie, że tylko szefowie mogą wystawiać innym opinię, a nie działa to w drugą stronę? O biznesie społecznie odpowiedzialnym (CSR) można mówić również z perspektywy pracownika. Choć odpowiedzialne kształtowanie relacji z pracownikami nie jest, niewątpliwie, ani modne, ani łatwe do zbadania . Napisałam: „również”, bo ta perspektywa, którą znamy, należy do pracodawcy . Mamy więc do czynienia przede wszystkim z firmowymi kodeksami dobrych praktyk i sloganami o odpowiedzialnym podejściu do zatrudnianych osób. Znane są wszystkim hasła, takie jak: „robimy”, „planujemy” czy „cenimy”. Zdarza się jednak, że mimo wzniosłych deklaracji firma okazuje się miejscem, gdzie – jak to ujął jeden z moich znajomych – szambo leje ci się na głowę.

Czytaj więcej »