czwartek, 30 lipca 2015

O jednej z największych traum mojego życia, czyli gdy miałam i nie miałam domu

O jednej z największych traum mojego życia, czyli gdy miałam i nie miałam domu - Czytaj więcej »
Jest we mnie poczucie niezrozumienia, gdy słyszę, że ludzie to dopiero mają problemy. No pewnie, bo ja ich nie mam! Bo ja..., no to przynajmniej mieszkam we własnym, czytaj: niewynajmowanym domu. Czujecie ironię?! Tytuł tekstu w pierwotnej wersji mógł się kojarzyć z reklamą środków chemicznych. Albo sklepu internetowego, oferującego mikstury do mycia, szorowania itp. To tyle wynika z poszukiwania w sieci mojego tekstu. Przepadł, rozpłynął się... Pewnie nieopacznie go skasowałam, niemniej jednak Google mówią dziś nieubłaganie: doesn't exist . Zdobycze nowoczesnej technologii, ot co!

Czytaj więcej »

środa, 22 lipca 2015

O tym, jak zostałam mamą i co dalej z moją pracą

O tym, jak zostałam mamą i co dalej z moją pracą - Czytaj więcej »
Foto: arch. pryw. Wiedziałam jedno: że praca jest dla mnie ważna, a bycie mamą – choć gratyfikujące – nigdy tego nie zastąpi. Bardzo mi ten temat siedzi w głowie. Od dawna. Ale napisanie tekstu wciąż odkładam. Rośnie tylko ilość papierów i linków, do których zamierzam zajrzeć, przygotowując go. Dlatego dziś, gdy postanawiam nad tym przysiąść, trudno mi to ogarnąć. O matkach – tym, co „mogą” a co „powinny”, co jest lepsze i dla kogo – każdy mówi, co chce. Sporo w tym emocji, jestem wręcz zaskoczona, skąd w nas taka skłonność do obśmiewania poglądów innych osób. No więc pewnie też się wystawiam na obstrzał. Trudno. Zaczynam od początku.

Czytaj więcej »

środa, 8 lipca 2015

O pajacyku i pomaganiu, czyli gdy można zrobić coś od siebie

O pajacyku i pomaganiu, czyli gdy można zrobić coś od siebie - Czytaj więcej »
Foto: www.pajacyk.pl No wisi sobie, wisi u mnie na blogu pajacyk. Gdy w niego klikniesz, jakieś dziecko będzie może mniej głodne. Pajacyk na moim blogu znalazł się nie dlatego, że chcę komuś zrobić reklamę. Uważam, że pomaganie może być przyjemnością i dawać poczucie spełnienia. Oczywiście, z pustego i Salomon nie naleje. Niemniej jednak… Gdyby przyjemność miałaby się kojarzyć z trudem, obowiązkiem czy powinnością – pewnie pchać się w to nie warto.

Czytaj więcej »

czwartek, 2 lipca 2015

O tym, co mówi o sobie metka i czy rzeczywiście jest taka ważna

O tym, co mówi o sobie metka i czy rzeczywiście jest taka ważna - Czytaj więcej »
Mieszkając w Otwocku, często robię zakupy na bazarze. Tak, panuje tu swoisty folklor i niestety nie wspieram globalnych marek ani tzw. globalnych łańcuchów dostaw. Ale coś mi mówi, że pomagam w inny sposób. Kupiłam buty na bazarze. Wbrew wcześniejszemu zarzekaniu się, że obuwie i w ogóle odzież z bazaru jest be, bo przecież marki no name i najprawdopodobniej niskiej jakości. A my lubimy myśleć, że jakość ma swoją cenę. Takie rzeczy noszą się inaczej. Poza tym, cóż, rzeczy z bazaru mogą się szybko rozwalić czy zniszczyć, może wyjść tzw. wada ukryta – a wtedy szans na reklamację nie ma. Któż z nas nie miał podobnych doświadczeń? No i właśnie o jakość chodzi.

Czytaj więcej »